SPORT SPRAWIA WEWNĘTRZNĄ RADOŚĆ
18.10.2023 roku przeprowadziłam wywiad z Panią Moniką Pyrek, a oto jak on przebiegł:
Nadia Kozera: Dzień dobry, jaki sport Pani uprawia?
Pani Monika Pyrek: Teraz uprawiam już wszystkie sporty, bo jestem na sportowej emeryturze, ale
jak byłam sportowcem profesjonalnym, to moją główną dyscypliną sportu była lekkoatletyka i
specjalizowałam się w skoku o tyczce.
N.K: Ile raz Pani coś wygrała i co Pani wygrała?
M.P: Trochę nie pamiętam ile razy, bo tyle tego było, ale na pewno zdobyłam 5 medali mistrzostw
świata, 11 tytułów mistrzyni Polski na otwartym stadionie i chyba 11 w sezonie halowym. Przede
wszystkim 69 rekordów Polski udało mi się pobić. Najważniejsze jednak jest to, że poznałam
wspaniałych ludzi i przyjaciół na całe życie, z każdego zakątka świata. Gdzie nie pojadę, te osoby
znajdą dla mnie choć 15 minut czasu, więc to są przyjaciele na zawsze.
N.K: Od którego roku życia zaczęła Pani uprawiać sport?
M.P: Ja zawsze byłam rozbrykanym dzieckiem i lekcje wf to były najlepsze lekcje dla mnie, zaraz
po muzyce i geografii, ale rzeczywiście zaczęłam tak profesjonalnie - można to tak nazwać. W 7
klasie szkoły podstawowej trafiłam do szkolnej drużyny koszykówki, a potem do klubu
lekkoatletycznego, i tak od siódmej klasy do 32 roku życia trenowałam - czyli 18 lat sportowej
przygody.
N.K: Jak Pani się uczyła w szkole dobrze czy źle?
M.P: Dobrze, ponieważ moi rodzice postawili mi warunek, że będę mogła trenować, jeśli będą
dobre wyniki w szkole . to jest duża zaleta sportu, że uczy cię organizacji swojego czasu wolnego.
Uczy też systematyczności - i tego mnie właśnie nauczył sport, dzięki temu udało mi się połączyć
naukę i sport.
N.K. Co Pani poleca młodzieży, która chce się rozwijać w kierunku sportowym?
M.P: Przede wszystkim, żeby znalazła sport, który sprawia im radość. Sport jest tak duży, tak
obszerny - można znaleźć dyscyplinę, konkurencję idealną dla siebie. Przede wszystkim polecam,
by próbowali wielu sportów, by znaleźć dyscyplinę idealną dla siebie, która sprawia im najwięcej
radości. Bo dzięki temu, że mamy taką wewnętrzną radość, dzięki temu możemy się rozwijać i
osiągać rekordowe wyniki.
N.K: Jakie są jeszcze Pani zainteresowania?
M.P: Ja mam dwójkę dzieci, więc przede wszystkim one są w kręgu moich zainteresowań.
Spędzamy wspólnie czas na sportowo, ale też pomagam, wspieram ich w nauce. I jeszcze mam
pieska, szczeniaczka, muszę mu pokazać co wolno, a czego nie wolno. Takie szkolenie “pieskowe”
Agility, czyli skakanie przez przeszkody. To pochłania nasz wspólny czas.
N.K: Bardzo miło spędza Pani czas z rodziną. Co Pani sądzi o mniejszej pensji w sporcie dla
kobiet w stosunku do mężczyzn?
M.P: To jest bardzo trudne pytanie i bardzo poważny temat. Ja jestem w ogóle za zrównaniem płac.
Jeśli ktoś ma takie same kwalifikacje i te same umiejętności, to uważam, że te płace powinny być
równe.
N.K: Dziękuję Pani bardzo za udzielenie wywiadu :-)
Nadia Kozera /Zachariaszek/
